Po raz pierwszy zobaczyłam tą książkę w Empiku i od razu mnie przyciągnęła. Co prawda byłam po zupełnie inną rzecz, ale Pinku został mi w głowie. Dlatego, kiedy tylko nadarzyła się okazja sięgnęłam po nią, ta część ma tytuł „Jesteś prawdziwym przyjacielem, Pinku!”. Jest to książka o tym, że relacje z rówieśnikami mogą przysparzać problemów, jednak zawsze można je zrozumieć mając wsparcie. UPS! Trochę zaspojlerowałam, ale co tam.
Pinku i relacje z rówieśnikami
Pinku to stwór, ma niebieskie futerko i ma je nawet na nosie. Jedno ucho ma okrągłe, a drugie zupełnie spiczaste. Do tego Pinku lubi piec babeczki, robić niespodzianki i grać na ukulele. No i jeszcze świetnie się skrada, a co najważniejsze, ma wielu przyjaciół. Pinku wie, że przyjaciele to osoby, które są dla niego ważne, i dla których ważny jest on. Pinku pokazuje nam, jak ważne są relacje z rówieśnikami.
Muszę przyznać, że Pinku to bardzo mądry, choć jeszcze mały stwór. Dzięki jego otwartości i chęci do rozmowy z łatwością dotrzemy do dziecka. Co więcej, ono samo jest w stanie poradzić sobie z pozornie trudną sytuacją. Wraz z przyjaciółmi poznaje nowe odcienie relacji i zgłębia je. Można domniemywać, że z Pinkiem rozmawia, któryś z rodziców, natomiast piękne jest to, że ta osoba nie ocenia, a naprowadza. Bez wątpienia to ogromna zaleta książki. Kiedy czyta ją dziecko, to nie czuje się ono pouczane, strofowane, nie. Podczas czytania dziecko zostaje podbudowane i zachęcone do przemyśleń.
Czy można ćwiczyć relacje?
Oczywiście! I bardzo dobrze pokazuje nam to ta książka. Każde opowiadanie, a jest ich 16, traktuje o innym uczuciu, innej sytuacji. Po zakończeniu czytania znajdujemy dwie strony prostych i szybkich ćwiczeń, które ułatwiają dziecku zrozumienie tematu i zajrzenie w głąb siebie. Uważam, że poza samym czytaniem opowieści ważne jest, aby dziecko zrozumiało na własnym przykładzie o czym mowa. Wtedy poza teorią poznaje praktykę, a jest ona bardzo ważna.
Nie tylko dla dzieci
Mimo, iż to książka dla dzieci sama przeczytałam ją jednym tchem. Z punktu widzenia rodzica to bardzo wartościowa pozycja. Dużo z niej wyciągnęłam, choć nie jest obszernym poradnikiem. Bardzo podoba mi się sposób, w jaki dorosły prowadzi rozmowę z Pinkiem. Traktuje on małego stwora na równi ze sobą, wspiera go, stawia otwarte pytania i zmusza do myślenia. W idealnym świecie właśnie tak rodzice rozmawialiby ze swoimi dziećmi, zawsze. Jestem pewna, że sięgnę po inne książki z serii, ponieważ widzę w nich ogromną wartość.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania dziękuję Grupie Wydawniczej Helion.
