Czy ekologia jest modna? Z pewnością. Czy jest dobra dla nas? Jak najbardziej. Wreszcie czy świadomość ekologiczna, świadomość wpływu na nasze zdrowie rośnie? Rośnie. O ekologicznych proszkach do prania słyszałam nie raz. Znam osoby, które same przygotowują sobie takie produkty. Jednak osobiście nie miałam okazji ich używać. Aż do teraz. Dziś mogę powiedzieć, że tak – przetestowałam ekologiczny proszek do prania.
Dzięki uprzejmości firmy
Green Margo mogłam przekonać się jak radzą sobie ekologiczne proszki do prania oraz produkty do zmywarki. Przez cały miesiąc intensywnie testowałam zestaw, który otrzymałam i dziś mogę opowiedzieć o nim więcej. A na końcu znajdziecie mały prezent od Green Margo.
Ekologiczny proszek do prania
Tak, weźmy proszek na pierwszy ogień. Jakby nie patrzeć, mając trójkę dzieci mam też dużo prania. A ponieważ moja najmłodsza córka jeszcze jest na etapie mega brudzenia, to jest co prać. Otrzymałam dwa proszki. Jeden do prania białego, drugi do kolorów. Proszki różnią się między sobą już na pierwszy rzut oka. Proszek do białego według mnie zawiera więcej płatków mydlanych. Powiem szczerze, że na początku obawiałam się czy te płatki nie zostawiają na ubraniach tłustych plam. A także o to, czy w ogóle dopierze ubrania. W końcu dzieci potrafią mocno zabrudzić swoje ciuszki. Do tego ja uwielbiam białe rzeczy, lubię dzieci w białych, jasnych bluzkach. Wiec miałam w sobie stres czy to się wszystko uda.
Proszek, zarówno do kolorów, jak i do bieli, ma bardzo delikatny zapach. W przeciwieństwie do standardowych sklepowych produktów nie drażni nosa. Pranie po wyciągnięciu z pralki pachnie delikatnie i świeżo.
Proszki do zmywarki
W zasadzie sól i proszek do zmywarki. Pamiętam ile czasu zajęło mi znalezienie takich tabletek do zmywarki, po których użyciu moje naczynia będą naprawdę czyste. W związku z tym, że większość tabletek pozostawiała na naczyniach resztki, przerzuciłam się na żelowe kapsułki. Kiedy więc zobaczyłam proszek od razu przed oczami stanęły mi wszystkie słabe tabletki. Ale nie dałam się ponieść złym doświadczeniom. Użyłam proszku zgodnie z instrukcja z opakowania. I wyciągnęłam domyte naczynia. Bardzo podoba mi się to, że proszek można dozować zarówno do komory na tabletki, jak i bezpośrednio na dno zmywarki (przy mocno zabrudzonych naczyniach).
Czasem bywa tak, że mimo iż wiemy, że coś jest lepsze, a my chcemy wybierać lepsze to jest w nas wewnętrzny strach. Bo co, jeśli akurat u nas to się nie sprawdzi? Tu okazało się, że moje obawy nie miały żadnego uzasadnienia. Zarówno proszki do prania, jak i produkty do zmywarki radzą sobie wspaniale. Próbkami podzieliłam się z mamą, a z głównych opakowań odsypałam koleżance. Co więcej, ekologiczne proszki wydają mi się być tańsze niż zwykłe. Wszystko dlatego, że mimo mniejszej ilości produktu efekt jaki otrzymujemy jest bardzo zadowalający.
Wspomniałam wcześniej o niespodziance! Mam dla was rabat w wysokości aż 10%! Rabat naliczy się w koszyku po wpisaniu hasła „dzieciorka”.