fbpx
Menu
freestyle-lifestyle / podróże / rodzinny trip

Bałtowski kompleks Turystyczny #RodzinnyTrip

prezent marzeń

Ruszyliśmy z sezonem 2019! Starujemy tym wpisem z kontynuacją zeszłorocznego projektu pod nazwą #RodzinnyTrip. Dzięki Voucherowi od Prezentu Marzeń dziś możemy pokazać Ci niesamowite miejsce dla całej rodziny. Miejsce, w którym nikt nie będzie się nudzić. Miejsce, do którego trzeba przyjechać na cały dzień, lub dwa. Usiądź wygodnie, zabieram Cię na wycieczkę do Bałtowa.

prezent marzeń

Bałtowski Kompleks Turystyczny

Bałtowski Kompleks Turystyczny to miejsce, gdzie spędzisz rewelacyjnie czas z całą rodziną. Jest tu mnóstwo atrakcji. W kompleksie znajdziecie Park Dinozaurów, Park Rozrywki, Zwierzyniec, Ośrodek Jeździecki, Park Miniatur, Prehistoryczne Oceanarium i Wioskę Czarownic. Przez 6 godzin udało nam się zaliczyć wszystkie te atrakcje i jeszcze zjeść pyszny obiad w Bałtowskim Zapiecku. Restauracja jest przystosowana dla rodzin. Nie musicie się tu martwić o krzesełka dla maluchów, a starsze dzieci skorzystają z sali zabaw podczas oczekiwania na posiłek. Ale zacznijmy od początku.

Zabiorę Cię na wycieczkę po naszych śladach.

Park Dinozaurów

To właśnie tu zaczynamy naszą przygodę w Bałtowie. Wydawało się, że będzie chłodno, więc po szybkim odebraniu biletów, zarzuciliśmy na siebie dodatkową warstwę odzieży. Przeszliśmy ścieżką dydaktyczną, która ma około kilometr długości. Na jej trasie znajduje się blisko 100 modeli dinozaurów naturalnej wielkości. Trasa podzielona jest na okresy geologiczne, dzięki czemu w przystępny sposób możemy poznać historię tych czasów. Podobno w miejscu, w którym leży Park Dinozaurów odnaleziono prawdziwe tropy prehistorycznych gadów. Dawno temu, była tu jurajska plaża, po której wędrowały dinozaury.

Po drodze znaleźliśmy też wioskę paleontologiczną. Tu dzieci mogły zabawić się w prawdziwych poszukiwaczy dinozaurów i same spróbować coś wykopać .

Muzeum Prehistoryczne

Zajrzeliśmy do niego od razu po zejściu ze ścieżki dinozaurów. Można tu zobaczyć prawdziwe skamieliny odkrywane w Bałtowie i okolicach. Dzieciaki mogą dowiedzieć się tu więcej o mezozoiku, prekambrze i erze kenozoicznej. Można tu dowiedzieć się tak wiele, że ciężko wszystko spamiętać nie będąc historykiem. Za to jedno jest pewne – jest to bardzo ciekawa wiedza.

Zwierzyniec Górny

Muszę przyznać, że tu dziewczyny się ożywiły. Jednak zwierzęta stoją wyżej w hierarchii niż skamieniałości i dinozaury. Sama w zasadzie nie znam dziewczynek, które się dinozaurami interesują. No w każdym razie zwierzyniec górny odwiedza się nietypowo. To takie trochę Safari. Na 40 hektarach możemy podziwiać przeróżne zwierzęta: dziki, daniele, muflony, żubry, kozy, owce, strusie, jelenie, wielbłądy. Dla uszanowania ich spokoju podziwianie odbywa się z okien żółtego amerykańskiego schoolbusa. I tu uwaga dla rodzin z wózkowymi dziećmi – wózek musicie zostawić na parkingu busów, nie możecie zabrać go ze sobą.

Park Miniatur

Park miniatur pozwala zobaczyć najważniejsze zamki Polski w czasach ich największej świetności. Ciekawostką jest, że zamki te rozmieszczone są zgodnie z ich położeniem na mapie Polski. Znajdziesz tu 48 zamków w skali 1:25. Park Miniatur można obejść samodzielnie i poczytać ciekawostki o zamkach, a można też skorzystać z wiedzy przewodnika. Projektanci zadbali o to, żeby nie tylko zamki były ułożone zgodnie z mapą, również rzeki i jeziora są dokładnie odwzorowane. Park miniatur to świetna wycieczka po Polsce. Dzięki temu miejscu i my wpisaliśmy kilka kolejnych miejsc na listę „do odwiedzenia”.

Zwierzyniec Dolny

To druga część bałtowskiego zoo. Tu możemy poruszać się pieszo, ale też zwierzęta umieszczone w tej części są totalnie różne od tych ze zwierzyńca górnego. Tu możemy również kupić karmę dla zwierząt. Za 1 zł, 2 zł lub 5 zł kupujemy w automacie plastikową kulkę z karmą i dzieciaki mają kolejną atrakcję. Kozy i kucyki szetlandzkie uwielbiają się głaskać i dokarmiać. Zobaczycie tu też różne gatunki ptaków, od kur, przez perliczki, indyki, pawie, aż po papugi czy sowy. Jest tu również kilka rodzajów kaczek i gęsi. Ponadto małpy, owce, surykatki, lemur i wiele innych zwierzaków.

Park Rozrywki

To takie mini wesołe miasteczko. Nasza przygoda w tej części rozpoczęła się po zjechaniu kolejką z Parku Miniatur. Na pierwszy ogień poszedł tor saneczkowy, który tu nazywa się Rollercosterem. Odwiedziłyśmy także kino 5D, to pierwszy raz kiedy Rozalka korzystała z takich atrakcji. Skorzystała też z wielu karuzel i dmuchańców, ale w jednym miejscu złapała mały smuteczek. Okazało się, że karuzela łańcuchowa duża przeznaczona jest dla dzieci o 7 lat. Ja też byłam pewna, że będzie mogła na nią wejść, zwłaszcza, że widziałam na własne oczy już 5-letnie dzieci na takich atrakcjach. Jednak wiadmo, że tu najważniejsze są względy bezpieczeństwa.

Prehistoryczne oceanarium

To jedna z atrakcji, która zajęła nam najmniej czasu. Prehistoryczne oceanarium to kino 3D, wędrujemy jego korytarzami a w grotach do których prowadzą możemy podziwiać podwodne stwory. Rozalka przebiegła całe oceanarium w 5 minut, na dłużej zatrzymała się jedynie w miejscu, gdzie rekin(?) próbował wydostać się z akwarium.

Sabatówka

Województwo świętokrzyskie słynie z legend o wiedźmach i czarownicach. Właśnie dlatego w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym powstało miejsce, w którym możesz bliżej poznać świętokrzyskie wiedźmy. My do wioski czarownic dotarliśmy na 15 minut przed zamknięciem kompleksu, więc ominęły nas dostępne tu atrakcje. A jest ich wiele, między innymi pokazy magii i iluzji, ogromne bańki mydlane, no i spotkania z czarownicą.

Bałtowski Zapiecek – jedzenie

W tym miejscu zjedliśmy obiad. Muszę przyznać, że zawsze obawiam się restauracji kiedy jestem z Florką. Ale tym razem pozytywnie mnie zaskoczyła. Florka, ale restauracja też. Profesjonalna obsługa, duża przestrzeń, krzesełka dla maluchów i sala zabaw, w której dzieci mogą bawić się czekając na posiłek. W restauracji jest pokój dla mamy z dzieckiem. Znajdziesz tam fotel, by nakarmić malucha i przewijak.

Jedzenie, które wybraliśmy z menu było bardzo smaczne. Z talerzy zniknęło wszystko. Florka zjadła kopytka z masłem i wszystkie owoce z mojego deseru (racuchy z jabłkami). Z Rozalki deseru też wyjadła owoce (naleśniki z bitą śmietaną). Jako danie główne wybraliśmy zupy, bo my jednak jesteśmy zupolubne. I to był dobry wybór, ponieważ zupy były przepyszne.

Bałtowski Kompleks Turystyczny
to miejsce dla każdego

Zdecydowanie! Na miejsce dojechaliśmy tuż przed godziną 12.00. Spędziliśmy tu 6 godzin i wierz mi, dałoby się więcej. Zwłaszcza, że nasze 6 godzin było naprawdę intensywne, nie skorzystaliśmy choćby z placu zabaw czy kilku atrakcji w Parku Rozrywki – mimo iż mogliśmy. To cudowne, że mogliśmy spędzić tak rewelacyjny dzień dzięki Prezentowi Marzeń.

prezent marzeń

Warto urządzać sobie takie rodzinne dni w fajnych miejscach. A tych na mapie Polski jest wiele. Zajrzyj do katalogu, z pewnością znajdziesz coś dla swojej rodziny. Zwłaszcza, że już za moment mamy Dzień Dziecka. Prezent w postaci przeżyć z pewnością będzie czymś wyjątkowym.

Z całą odpowiedzialnością polecam Ci wycieczkę do tego miejsca. I daję gwarancję, że cała rodzina będzie zachwycona. Bałtowski Kompleks Turystyczny to miejsce, które musisz odwiedzić.

Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.

About Author

Absolwentka Komunikacji Społecznej na Politechnice Śląskiej. Obecnie mama trzech cudownych córek - Rozalki,Florki i Kaliny, oraz berneńskiego psa pasterskiego - Riko. Uwielbiająca rolę Home Manager'a, pretendująca do miana Perfekcyjnej Pani Domu fanka książek historycznych i obyczajowych, a także niepoprawna romantyczka.

Facebook