Co jakiś czas dostaję pytanie – skąd wzięły się imiona dziewczynek? Dlaczego wybraliśmy akurat takie i czy kierowaliśmy się jakąś zasadą w wyborze. Są rodziny, gdzie wszyscy ich członkowie mają imię na określoną literę. Znam takich kilka. W naszym przypadku system wybierania imienia ewoluował od czasu, kiedy miałam zostać mamą po raz pierwszy. Pytanie to pojawia się zarówno w wiadomościach prywatnych, jak i face to face. Potarzam więc historię mnóstwo razy, od teraz wszystko będzie w jednym miejscu.
Skąd się wzięły imiona dziewczynek?
Rozalia
Rozalia miała zostać Rozalią już wtedy, kiedy nie planowałam takich rzeczy. Byłam wtedy w gimnazjum i pamiętam jak powiedziałam mojej prababci – Rózi, że jak będę kiedyś miała córkę to dam jej imię po niej. W tamtym czasie naprawdę nie planowałam ani ślubu, ani tym bardziej dzieci. Dziś już nie pamiętam reakcji babci na tą wiadomość. Pamiętam za to, że kiedy myślałam o swoich przyszłych dzieciach, zawsze miałam w głowie córeczkę Rózię. I wiecie, patrząc z perspektywy czasu to było przytłaczające. Nigdy, ani przez moment, nie dopuściłam do siebie wiadomości, że mogłabym urodzić syna… Tak wbiłam sobie w głowę, że córka i że Rozalia, że to się nie mogło nie udać.
Florka
O tym jak Florka została Florką pisałam szczegółowo na miesiąc przed jej urodzinami. Wpis o imieniu Florci cieszy się popularnością, choć sprawdziłam i wiem, że w 2020 roku tylko 71 dziewczynek otrzymało imię Florentyna. Muszę przyznać, że od czasu jej urodzin ilość zdrobnień i skrótów imienia wzrosła. Floreczka sama o sobie mówi Lola i Lolcia. Dlatego i my często używamy tych zdrobnień. Wiele osób pyta o jej imię słysząc, że zwracamy się do niej per Lola.
Kalina
Czy Kalina mogła mieć inne imię? Mogła. Gdy teoretycznie wykorzystałam swoje potencjalne dziecięce imiona jak grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość, że rodzina się powiększy. Nie żebyśmy się nie spodziewali, jednak nie sądziliśmy, że nastanie to tak szybko. Przyznam, że było dużo stresu. Czy damy radę, jak to wszystko będzie wyglądać, no i oczywiście o to czy będzie trzecia córka. Nie ukrywam i nigdy tego nie ukrywałam, że od momentu, w którym ujrzałam dwie kreski marzyłam, żeby i tym razem była dziewczynka. Jeszcze nie znając płci szukałam dziewczęcych imion. Ja to po prostu czułam. Więc szukałam takiego imienia, które będzie związane z imionami dziewczyn. Rozalia i Florentyna kojarzą się z kwiatami, roślinami, więc kolejne imię musiało pasować. Nasz wybór był ograniczony do dwóch imion – Kalina i Jaśmina. Które wybraliśmy wiadomo.