Jeśli już zdecydujemy się na to, jaki maluch (albo starszak) zamieszka z nami i stanie się członkiem rodziny musimy go odpowiednio wyposażyć. Akcesoria jakie będą nam potrzebne będą się różnić w zależności od wielkości psa. Ale nie da się ukryć, że każdy z nich potrzebuje je mieć.
Akcesoria
Kiedy przygotowywaliśmy się na przywiezienie Riko byłam jak matka ciężarna szykująca wyprawkę. Poważnie. Stałam w zoologicznym i zachwycałam się „jaki cudny szarpaczek, i pachnie czekoladą, Riko musi go mieć”. I miał, szarpaczek niestety niestety rozmiarowo nadawał się dla yorka i po miesiącu musiałam wyrzucić resztki. Dlatego uważajcie na zakupach, one wciągają, nawet te psie.
Ok, znamy już datę tego wielkiego dnia, wiemy kiedy pies pojawi się w naszym domu, wiemy też, że odebranie od matki to dla niego ciężkie przeżycie. Dlatego chcemy, by czuł się u nas jak najbardziej komfortowo. Pies w nowym domu najbardziej ze wszystkiego potrzebuje uwagi, spokoju i bliskości nowych właścicieli. Nie można o tym zapomnieć, ale aby ułatwić psu aklimatyzację, a nam zapewnić spokój zaopatrzmy się w takie rzeczy:
Podstawowe akcesoria
Jedzenie
Zazwyczaj odbierając psa dostajemy tak zwaną wyprawkę, jest w niej karma, którą psiak był do tej pory karmiony. Jednak my nie musimy podawać psu akurat takiej karmy, możemy zdecydować się na inną. Możemy też wybrać posiłki przygotowywane w domu, czyli żywienie tradycyjne. Możemy też poszerzyć wiedzę i wprowadzić psu dietę naturalną, czyli BARF. Jednak najprostszym sposobem jest podanie suchej lub mokrej karmy. Jeśli chcemy gotować lub stosować BARF lepiej zasięgnąć porad osób, które tak karmią swoje psy. Potrafią zbilansować ich dietę tak, aby dostarczała niezbędnych składników odżywczych i mają o tym pojęcie. Ja nie mam takiej wiedzy, więc zdecydowałam, że Riko będzie jadł suchą karmę do ukończenia 6 miesięcy. Potem chcę wprowadzić mu karmę mokrą.
Miski
Skoro już mamy jedzenie to w czymś trzeba je podawać. Obecnie wybór misek jest ogromny. My zdecydowaliśmy się na plastikowe miski z metalowymi wkładami, które łatwo wyciągnąć i umyć. Dla większych psów fajnym rozwiązaniem są miski na podwyższeniach np. drewnianych. Wyglądają uroczo, ale nie o to chodzi, chodzi o wygodę psów. Zwłaszcza dużych. Pies musi mieć dwie miski, jedną na wodę, drugą na karmę. Woda musi być zawsze świeża a miska czysta. Nasza miska na wodę jest każdego dnia myta, a wodę zmieniam dwa razy dziennie. Jeśli zamierzacie wybierać się z psem na wycieczki czy dłuższe wyjazdy dobrym rozwiązaniem są miski ortalionowe, które można złożyć do niewielkich rozmiarów i przypiąć do paska. Sprawdzają się w trasie, kiedy trzeba zrobić postoje, a pies musi coś zjeść i się napić.
Szelki, obroża, smycz
Dobrze przyzwyczajać psa do tych akcesoriów od samego początku. Nawet jeśli jeszcze nie wychodzicie na spacery poza posesję, czy z powodu kwarantanny nie wychodzicie w ogóle. Warto, by pies był przyzwyczajony i do szelek i do obroży. Szelki są świetnym rozwiązaniem, ponieważ łatwiej utrzymać w ryzach szalejącego 25-kilogramowego szczeniaka. Tyle już waży Riko, więc zdecydowanie wiem, że na samej obroży byłoby ciężko. Więc do czasu, aż pies nauczy się chodzić na luźnej smyczy i reagować na każde przywołanie przydadzą nam się szelki. Pamiętajcie, by dobrać rozmiar. Dla psa, który rośnie szybko wybierzcie te, które mają szeroki zakres regulacji. Kiedy osiągnie swoje docelowy wymiary zmieńcie szelki na jak najbardziej dopasowane do jego wielkości. Obroża dla takiego psa nie powinna być ciężka najlepsza jest parciana, dla małych ras są takie fajne paseczki (nawet z kamyczkami i brokatem). Smycz, wybrałam parcianą, 3-metrową. Ale jeśli chcemy ćwiczyć z psem na spacerach różne komendy to warto też zaopatrzyć się za jakiś czas w linkę treningową.
Podkłady higieniczne
Teoretycznie zbędne, bo da się psa nauczyć czystości bez nich. W praktyce się bardzo przydają, zwłaszcza jeśli pracujecie i pies zostaje w domu sam. I tu ciekawostka – podkłady poporodowe z apteki są tańsze niż podkłady ze sklepów zoologicznych. Nauka czystości to dość żmudna praca, ale można to zrobić naprawdę szybko. Kiedy pies już załapie, że siku i dwójka to na podkład możemy spokojnie chodzić po dom, nawet nocą. W zależności od psa nauka trwa dłużej lub krócej. U nas było to jakieś 2,5 miesiąca.
Zabawki, gryzaki, szarpaki
Szczeniaki gryzą wszystko co da się pogryźć. Próbują gryźć też to czego się nie da, np. lustro na drzwiach od szafy. Dlatego warto zaopatrzyć się w kilka zabawek i rozłożyć je w różnych miejscach w domu, żeby w sytuacji awaryjnej mieć jakąś zawsze pod ręką. Przy wyborze zabawek nie kierujcie się, jak ja, zapachem waniliowo-czekoladowym. Kierujcie się raczej wielkością psa, wytrzymałością zabawki i kolorem. Psy najlepiej widzą kolory żółty i niebieski, więc takie zabawki będą dla nich najbardziej atrakcyjne.
Legowisko
Czyli miejsce psa w naszym domu, miejsce, w którym pies może odpocząć, wysuszyć się po spacerze, wyspać się. Ilość legowisk dostępnych na rynku jest ogromna. Sama jeszcze nie zdecydowałam się jakie wybrać. Tymczasowo Riko ma do dyspozycji piankowy materac do dziecięcego łóżeczka, ale trzeba już myśleć nad zmianą. Przycięty do rozmiarów 60×60 staje się za mały dla naszego psa. Wertuję od jakiegoś czasu internet i jeszcze nie zdecydowałam jakie kupić. Dla małych ras jest prościej, możecie kupić nawet legowisko w kształcie domu, możecie uszyć na zamówienie takie z imieniem psa i różowymi kokardkami. My dla cielaka potrzebujemy czegoś zupełnie innego, ale znajdziemy.
Dodatkowe akcesoria
Akcesoria samochodowe
Czyli transporter lub odpowiednie szelki, takie z crash-testami (tak, dla psów też można kupić akcesoria, sprawdzone w testach). Transporter dobieracie do wielkości psa, musi być odpowiedni, aby nasz pupil mógł się w nim swobodnie obrócić i ułożyć. I tu znów łatwiej z małym psem. Jeśli o szelki chodzi to naprawdę nie oszczędzajcie, dobre szelki kosztują kilka stówek, ale tu chodzi o bezpieczeństwo każdego podróżującego. Do tego przyda się mata, aby pies nie zabrudził tapicerki samochodu. W naszym przypadku mata dla psa sprawdza się też jako mata pod fotelik, więc ani Riko ani Ru nie brudzą kanapy.
Szczotki, zgrzebła, trymery
Czyli wszystko to co pozwoli zadbać o sierść psiaka. W zależności od tego czy wybierzesz rasę z długą sierścią, szorstkowłosą, małą czy dużą, potrzebować będziesz innych przyborów. Jedne psy wymagają czesania tylko w okresie linienia, inne kilka razy w tygodniu, jeszcze inne wizyt u psich fryzjerów i groomerów. Warto zapytać hodowcy lub poczytać informacje w grupach zrzeszających miłośników rasy. Na pewno uzyskasz odpowiedź na pytanie jaki sprzęt sprawdza się przy psiakach danej rasy.
Przybory szkoleniowe
Jeśli oczywiście chcesz szkolić psa. Osobiście uważam, że wybranie się z psem do psiego przedszkola i podstawowe szkolenie to bardzo istotna rzecz. Do szkolenia będzie ci potrzebne kilka rzeczy – kliker, gwizdek, linka kontrolna/szkoleniowa (o której wspomniałam przy okazji smyczy), zabawka oraz smakołyki. Ja dokupiłam jeszcze nerkę, w której te smakołyki mam i o wiele łatwiej sięgnąć po nie podczas szkolenia.
A może wy macie jeszcze jakieś dodatkowe akcesoria dla psów? Takie, które są przydatne, a których ja nie wymieniłam. Chętnie dowiem się też czego używacie do pielęgnacji waszych psiaków. Pochwalcie się w komentarzach, koniecznie.
.
.
.
.
.
************************************************************************************************************
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad
i udostępnisz go dalej.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.