Często śmiałam się, że przydałby nam się w domu lokalizator. Przy dużej rodzinie zdarza się, że coś gdzieś znika i nikt nie wie gdzie. Tak na przykład stało się z pilotem od DVD, nie znalazł się mimo, iż minęło już pół roku. Podejrzewam, że któraś z dziewczyn przypadkiem wrzuciła go do kosza na śmieci. Przeszukaliśmy cały dom, za meblami też i pilota nigdzie nie ma. Ostatnio podobnie było z pilotem od tv. Znalazł się w łazience, w koszyku z przyborami do czesania włosów. A o wiecznym pytaniu „gdzie są kluczyki od samochodu?” to nawet nie wspominam. Dlatego postanowiłam przetestować lokalizator. Wytypowałam kilka przedmiotów, których nagminnie szukamy.
Co ginie w domu?
W naszym domu najczęściej ginie mała lampka namiotowa, której używają dziewczyny podczas wieczornego czytania. Drugim często ginącym przedmiotem jest pilot od tv. Używamy go bardzo rzadko, by włączyć Netflix i zazwyczaj odkładamy na półkę, no ale dzieci zabierają. Kolejną rzeczą, której wiecznie zapominam odłożyć do koszyka są kluczyki od samochodu. Potem mój mąż nie wie gdzie szukać, czy w torebce, czy w kieszeni, czy jeszcze gdzieś indziej. Co więcej, ja sama często nie pamiętam gdzie je wrzuciłam i awantura gotowa. Ale wchodząc do domu z trójką dzieci łatwo zgubić głowę.
Lokalizator NotiOne GO!
Lokalizator NotiOne GO! to malutkie urządzenie, które z łatwością przypniemy do dowolnego przedmiotu. Za pomocą aplikacji szybko znajdziemy to czego szukamy. Aplikacja pokaże nam gdzie nasza zguba. Breloczek NotiOne GO! wysyła ciągły sygnał nadawczy, aplikacja odbiera go automatycznie. Brelok ma szerokie zastosowanie, można użyć go do przedmiotów takich jak klucze. Ale można także przypiąć do psiej obroży, włożyć do pojazdu albo podarować dzieciakom lub seniorom. W aplikacji mamy opcje szukania w pobliżu, pokazania na mapie, sprawdzenia historii lokalizacji z 30 dni oraz funkcje znajdywania telefonu. Fajną sprawą jest też możliwość spersonalizowania swojego lokalizatora. Sprawdź tutaj.
Swój lokalizator przypięłam do kluczy. Od kiedy Kalina lubi się nimi bawić czuję się spokojniejsza mając NotiOne Go!
Mam też specjalny prezent dla was! Jest to kod rabatowy, dzięki któremu obniżycie wartość zakupów o 10%. Możecie użyć hasła „dzieciorka” lub po prostu kliknąć w ten link rabatowy.
Same plusy
Lokalizator NotiOne GO! posiada same plusy. Jest mały i można go przypiąć wszędzie: do kluczy, do torebki, portfela, plecaka dziecka. Ściągamy aplikację, parujemy z nią urządzenie i jest gotowe do działania. Lokalizator komunikuje się z aplikacją za pomocą bluetooth, więc jeśli apka nie widzi urządzenia to pokazuje nam gdzie straciła z nim łączność. Dzięki temu wiemy gdzie szukać w pierwszej kolejności. Natomiast jeśli zdarzyłaby się sytuacja, że ktoś zabrał przedmiot, do którego przypięty był lokalizator i bluetooth go nie widzi nie musimy się martwić. Aplikacja jest w stanie zlokalizować urządzenie dzięki innym użytkownikom aplikacji. Aha, i jeszcze poza tym, że za pomocą aplikacji możemy wyszukać lokalizator to możemy zrobić też odwrotnie. Za pomocą NotiOne GO! znajdziemy nasz telefon. I tą opcję odkryła Kalina!! Teraz będę testować już tylko żywotność baterii, a ta podobno jest dłuuuuuuga.
