fbpx
Menu
książki

„Antychłopak” Penelope Ward

antychłopak

Lubię książki lekkie, nieco romantyczne, obyczajowe. Takie, przy których naprawdę odpoczywam. I taka też jest powieść Penelope Ward „Antychłopak”. Przystojny facet na okładce oraz ciekawy opis z tyłu podpowiadały mi, że nie będę żałować. Książkę przeczytałam w jeden wieczór, ale czy było warto?

O autorce

Penelope Ward jest jedyną dziewczyną wśród szóstki rodzeństwa. Dorastała w Bostonie ze starszymi braćmi. Była prezenterką telewizyjną, jednak porzuciła tą pracę dla pisania. Jej powieści czytane są na całym świecie i regularnie stają się bestsellerami. Znalazły się ba listach „New York Timesa”, „Wall Street Jurnal” i „US Today”. Obecnie Penelope mieszka w Rhode Island z rodziną, mężem, synem oraz córka.
antychłopak

Antychłopak – fabuła

Carys, młoda dziewczyna, samotna matka niemowlęcia ze specjalnymi potrzebami. Co może zrobić ze swoim życiem? Carys jest w takim momencie życia, w którym nie może pracować, bo jej córeczka jest zbyt mała i nie ma z kim jej zostawić. Nie może wrócić do swojego dawnego miejsca pracy, ponieważ dyrektorem jest tam ojciec Sunny – córki Carys. Carys poświęca małej cały swój czas i jak na matkę przystało jest totalnie zmęczona. Mogłaby odespać, ale sprawy nie ułatwia sąsiad zza ściany – Deacon. Utalentowany i przystojny projektant gier komputerowych spędza upojne noce tuż za ścianą. Dźwięki seksu nie dają dziewczynie spać. Pewnego dnia Carys zwróciła mu uwagę na te hałasy. Kolejnego wieczoru pomógł w uspokojeniu płaczącej Sunny. A później to już poszło z górki. Jednak żeby nie było kolorowo i nad tą relacja zawisły ciemne chmury.

Czy warto?

Powieść należy do gatunki tych, które dobrze mi się czyta. Jest fajna, lekka fabuła, bohaterowie sprawiają wrażenie naszych znajomych. Towarzyszymy im w chwilach radości, smutku, złości i euforii. Tej parze także w łóżku. I wszystko było by ok, gdyby nie mocno infantylne opisy scen łóżkowych. Być może to kwestia tłumaczenia, ale opisy seksu trąciły tanim pornosem. Na szczęście nie ma ich w książce zbyt wielu i nie przysłaniają całej historii, choć z pewnością nadają jej nieco pikanterii. Ja jednak wolałabym trochę inne określenia niż „dzida” czy „włócznia”, zwłaszcza, że padały one z ust bohaterki. Chyba facetowi bardziej pasuje.
antychłopak

Ale może się czepiam

Jednocześnie fakt, iż przeczytałam ją w jeden wieczór mówi, że książka napisana jest przyjemnym i lekkim językiem. Akcja prowadzona jest tak, że ciężko po prostu odłożyć powieść na bok z myślą „skończę później”. To dobra książka na zimowe wieczory. Uważam, że porusza też ważne tematy i mówi o trudnych relacjach. Szkoda tylko, że zamiast opisów seksu autorka nie skoncentrowała się na emocjach Deacona związanych z tym, że córeczka Carys jest dzieckiem z zespołem Downa. Tu przemyślenia bohaterów zostały postawione niżej niż seks. Rozumiem jednak zamysł trafienia do grupy docelowej, jaką bez wątpienia są znudzone obowiązkami domowymi matki. Jeśli o to chodzi, cel został osiągnięty.

Książkę „Antychłopak” znajdziesz w księgarni edito.pl
About Author

Absolwentka Komunikacji Społecznej na Politechnice Śląskiej. Obecnie mama trzech cudownych córek - Rozalki,Florki i Kaliny, oraz berneńskiego psa pasterskiego - Riko. Uwielbiająca rolę Home Manager'a, pretendująca do miana Perfekcyjnej Pani Domu fanka książek historycznych i obyczajowych, a także niepoprawna romantyczka.

Facebook