Historia rodziny. Nie ukrywam, że chciałabym znać historię swojej rodziny lepiej. Mimo, iż przodków udało mi się odkryć, to nie mam o nich wielu informacji. Jestem w posiadaniu tak wspaniałych pamiątek jak choćby Akt Nadania Ziemi z końca XIX wieku. Car Rosyjski wydał ten Akt, mówi on, że mój pra-pra-pra-pra-dziadek otrzymuje na własność ziemię. Między innymi ten kawałek, na którym teraz mieszkamy. Czyż to nie wspaniałe? Szkoda, że moi pradziadkowie nie prowadzili takich Dziejowników, kronik rodzinnych, z których mogłabym wiedzieć o nich więcej. Natomiast ja mogę to zmienić i spisać dla swoich potomków naszą historię.
Historia rodziny
Napisanie historii rodziny nie musi być uciążliwe czy trudne. I choć żyjemy w dobie internetu, zapisywania wszystkiego w chmurze, robieniu miliona zdjęć często nie mamy czasu na pisanie. Albo na regularne pisanie. A wiecie jak fajnie otworzyć po latach zeszyt i sprawdzić co było kiedyś? Jeśli ktoś z was w młodości pisał pamiętnik z pewnością wie o czym myślę. Kiedyś znalazłam swój, sprzed 20 lat, co się uśmiałam to moje, a potem spaliłam zeszyt, żeby nikt tam nie zajrzał. Gdy urodziła się Rozalka dostałam w szpitalu kalendarz, zapisałam w nim każdy dzień z pierwszego roku życia Rozi. Później próbowałam powtórzyć to z Florką, a teraz trafiłam na Dziejownik.
Czym jest Dziejownik
Dziejownik to specjalny kalendarz, w którym sami dodajemy daty i w którym spisujemy historię naszej rodziny. Możemy zacząć w dowolnym momencie. Dziejownik ma piękną, rzucającą się w oczy żółtą twardą okładkę, tak by nie narażać go na zniszczenie. Na grzbiecie znajduje się miejsce na wpisanie kolejnych numerów, kolejnych tomów naszej historii. W tym niesamowitym zeszycie wspomnień na każdy miesiąc przypadają cztery strony. To w sam raz, by opisać najważniejsze wydarzenia w miesiącu, największe osiągnięcia, wydarzenia, które koniecznie musimy zapamiętać, a także opisać inne wspomnienia, które są dla nas ważne. Jest tam również miejsce specjalne, na pamiątki takie jak bilety, pocztówki, zdjęcie czy choćby rysunek.
Jak widać na jednym z powyższych zdjęć ja już zaczęłam pisać. Treści wam nie pokażę, bo to nasza rodzinna historia, ale wy możecie spisać swoją własną. Do świąt Bożego Narodzenia zostało 2,5 miesiąca, zastanówcie się komu możecie podarować w prezencie Dziejownik.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.