fbpx
Menu
kosmetyki

Kosmetyki dla noworodka

kosmetyki dla dzieci

Od ilości kosmetycznych hitów dla dzieci i noworodków można zwariować. Poraża już ilość marek, co przekłada się na odpowiednio większą ilość produktów. Łatwo wpaść w zakupowy szał i zaopatrzyć dziecko w zbyt wiele rzeczy. Dlatego dziś podsumuję moje doświadczenia w tym temacie i powiem, jakie rzeczy są rzeczywiście niezbędne noworodkowi. Które kosmetyki warto kupić w ciemno, a które lepiej wypróbować przed zakupem. Jak nie dać się ponieść szaleństwu i kupić tylko te kosmetyki i produkty higieniczne, które wykorzystamy.

Niezbędne kosmetyki

Każda z nas inaczej rozumie słowo „niezbędne”, tak samo jak dla każdej co innego znaczy „niezbędne kosmetyki”. Dla mnie to absolutne minimum, jakie jest nam potrzebne. Wystarczy zerknąć do mojego kosmetycznego pudełka, a wtedy zrozumiecie. Panuje tam minimalizm, kupuję tylko to co jest mi naprawdę potrzebne i co wykorzystam. Nie lubię grubej warstwy makijażu, choć lubię mocno zaznaczyć usta. Ale, nie o mnie mowa. Dziś ma być o tym, jakie kosmetyki są potrzebne noworodkowi w pierwszych miesiącach życia. Uprzedzę z góry, że dużo tego nie będzie. Góra 5 produktów. Zdziwione? Można się zdziwić, zwłaszcza, że półki w aptekach i drogeriach uginają się pod ciężarem kosmetyków dla dzieci.

Mydełko lub płyn do kąpieli

Ja wybrałam mydełko. Zazwyczaj kupuję Bambino, Dove lub Białego Jelenia. Dlaczego akurat mydełko i dlaczego te marki? Bo po prostu je lubię, sprawdziłam na sobie i na Rozalce, dlatego wiem, że służą nam i naszej skórze. Mimo, że obecnie bardzo popularne są emolienty (Emolium, Oilatum, itp) tych wam nie polecę. Miałam to szczęście, że przy Rozalce dostałam próbki tych produktów, że najpierw wypróbowałam je na sobie. Teoretycznie powinny one nawilżać skórę, polecane są dzieciakom z AZS, jednak moją skórę zdecydowanie wysuszyły. Była zaczerwieniona, swędząca i oślizgła. Nie zdecydowałam się na wypróbowanie tego na córce. Ja nie mogłam wytrzymać z powodu swędzenia, jej wolałam tego oszczędzić. Ale nie mówię, że u was będzie tak samo. Znam mnóstwo osób, które z powodzeniem używają emolientów i są z nich bardzo zadowolone. Małżon wykorzystał posiadane przez nas próbki i dla niego były rewelacyjne.

Krem przeciw odparzeniom

Tu również wybór jest spory. Kosmetyki zapobiegające odparzeniom to tak naprawdę loteria, bo jeśli nie sprawdzimy na dziecku to nie wiemy czy będzie odpowiedni. Na szczęście praktycznie wszystkie kremy można kupić w małym opakowaniu. My zostajemy wierne znanemu wam produktowi – Sudocrem. Jest wydajny, działa skutecznie, a jedyne na co trzeba uważać to sposób jego aplikacji. Sudocremu używamy oszczędnie. Nie możecie pozostawić grubej białej warstwy. Nakładamy go w ilości minimalnej i bardzo cieniutko.

Krem do twarzy

Tu będę dopiero szukać ideału. Mała urodzi się zimą, więc będę potrzebowała innego kremu od pierwszych dni niż przy Rozalce. Na niej testuję obecnie krem marki IOSSI i jestem z niego bardzo zadowolona, ale zobaczymy jak sprawdzi się przy noworodku. Jest to krem pochodzenia organicznego, z naturalnych składników i bez wody. Nadaje się na zimne i mroźne dni.

Olejek,oliwka lub krem do ciała

Nie jest to rzecz bardzo konieczna, tak naprawdę dopiero po urodzeniu zobaczycie czy skóra waszego dziecka wymaga olejku czy kremu. Przyznam szczerze, że nie musiałam korzystać z tych specyfików, więc nie mam dużego rozeznania w temacie. Podejrzewam, że jeśli zajdzie konieczność to użyję produktów znanych mi firm. Najprawdopodobniej będą to kosmetyki Ziaja lub naturalne IOSSI. O tych drugich szykuję osobny wpis, już niebawem.

kosmetyki dla noworodka

Produkty higieniczne

No to kosmetyki mamy już załatwione. Tak jak mówiłam nie ma ich zbyt wiele, bo i nie ma potrzeby od urodzenia obciążać skóry dziecka bez potrzeby. Z produktami higienicznymi będzie podobnie. Moim zdaniem nie ma sensu robić wielkich zapasów, chyba, że mamy dużo miejsca w domu. Jednak lepiej skoncentrować się na tym co potrzebne na samym początku, w razie potrzeby zawsze możemy zrobić zamówienie w aptece i szybko uzupełnić zapasy.

Pieluchy

Wielorazowe czy jednorazowe – to zależy od waszych indywidualnych preferencji. Ja wybieram jednorazowe, bo tak mi wygodniej po prostu. Do szpitala kupiłam paczkę pieluch w rozmiarze 1, bo zazwyczaj taki rozmiar jest wymagany. Natomiast do domu kupiłam już dwie paczki pieluch w rozmiarze 2. Podobnie jak przy Ru zdecydowałam się na markę Dada.

Chusteczki nawilżane

Wybór ogromny, każdy sklep ma swoją markę, duże markety mają szalony wybór. Kiedyś używałam Fitti, ale podobno już nie spotkamy ich w dyskoncie z czerwonym robaczkiem. Za to pojawiły się chusteczki Dada i prawdopodobnie to właśnie te wypróbuję. Ale nie liczę, że będą długo używane, raczej sporadycznie i poza domem.

Duże i małe waciki

To zdecydowanie mój hit. Używałam ich zamiast nawilżanych chusteczek. Sprawdzały się lepiej, choć nie są wygodniejsze. Zawsze wycierałam pupę Ru na mokro i na sucho, ale nie lubiłam warstwy, którą zostawiały nawilżane chusteczki. Dlatego wybrałam wodę i duże waciki. Małych wygodnie używać do mycia buźki, oczu oraz uszu maluszka. Pamiętajcie, żeby nie myć uszu patyczkami!

Szczotka do włosów

Koniecznie z miękkim włosiem, która pielęgnuje delikatne włosy i skórę głowy noworodka. Zazwyczaj szczotkę można kupić w zestawie z grzebieniem. Do wyboru mamy tyle wzorów i kolorów, że czasem ciężko się zdecydować.

Cążki i nożyczki do paznokci

Moja mama mówiła, że małym dzieciom się paznokcie obgryza, ale spojrzałam na nią przerażonym wzrokiem. Fakt, że pierwsze obcięcie paznokci u rąk odbywa się około drugiego tygodnia życia, a paznokci u nóg jeszcze później, ale to jest jeszcze czas, kiedy dochodzimy do siebie. Tak naprawdę nie wiemy jak będziemy się czuć i czy damy radę szukać odpowiednich sprzętów po sklepach.

Patyczki kosmetyczne

Ale nie do czyszczenia uszu, a do pielęgnacji kikuta pępowinowego. Takimi patyczkami dotrzecie wszędzie i dobrze oczyścicie kikut. To czy będziecie używać spirytusu czy Octaniseptu zależy już tylko od was. Mimo popularności tego drugiego nie znam położnej, która go poleca.

niezbędnik noworodka

pieluchy

To chyba wszystko

Ta lista to niezbędne minimum. Mając te kosmetyki i artykuły higieniczne poradzicie sobie doskonale. Maluszkowi do szczęścia potrzeba jeszcze tylko mleka (nieważne czy z piersi czy z butelki) oraz bliskości mamy.

A może wy macie jakieś sprawdzone hity kosmetyczne i higieniczne? Bo ja, tak jak wspomniałam, jestem minimalistką w tym temacie.

*

*

*

************************************************************************************************************
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.

About Author

Absolwentka Komunikacji Społecznej na Politechnice Śląskiej. Obecnie mama trzech cudownych córek - Rozalki,Florki i Kaliny, oraz berneńskiego psa pasterskiego - Riko. Uwielbiająca rolę Home Manager'a, pretendująca do miana Perfekcyjnej Pani Domu fanka książek historycznych i obyczajowych, a także niepoprawna romantyczka.

Facebook