Kiedy w moje ręce trafiły kosmetyki z opuncją marki Weleda wiedziałam już, że muszę pokładać w nich duże nadzieje. I wcale się nie myliłam. Podobnie jak poprzednio i tym razem kosmetyki sprawdziły się rewelacyjnie. Tym razem miałam okazję testować serię intensywnie nawilżającą z opuncją. Zakochałam się totalnie! Ale już opowiadam więcej, jakie produkty do mnie trafiły, a także jak działają.
Kosmetyki z opuncją
Kosmetyki z opuncją od Weledy to seria czterech produktów. Do przetestowania otrzymałam trzy z nich:
– nawilżającą emulsję do twarzy 24 h z opuncją,
– nawilżający żel pod oczy z opuncją,
– nawilżającą mgiełkę do twarzy z opuncją.
Po moich doświadczeniach z marką Weleda miałam duże oczekiwania. Sprawdzałam już serię Skin Food oraz kosmetyki dla kobiet w ciąży i dzieci. Cały czas używam masełka do ust, a moje dzieciaki pokochały krem do twarzy. Ale dziś opowiem o moich doświadczeniach z kosmetykami z opuncją.
Opuncja
Zacznę od tego czym w ogóle jest opuncja i jakie ma właściwości. Jestem pewna, że dzięki temu lepiej zrozumiesz dlaczego tak bardzo odpowiadają mi kosmetyki z opuncją od Weleda. Pod ogólną nazwą opuncji kryje się ponad 150 gatunków sukulentów z rodziny kaktusowatych. Najbardziej znana jest opuncja figowa, której owoce można zjadać. Ten gatunek naturalnie rośnie w Meksyku. Opuncja figowa zawiera mnóstwo składników odżywczych. Owoce opuncji zawierają w sobie witaminy A, C, E, B1, B6,a także fosfor, wapń, sód, potas, magnez, żelazo i błonnik. Ma ona w sobie także sporo cukru, kwasów organicznych, flawonoidów, laktony, terpeny, alkaloidów i betalainy. Roślina ta ma wiele zastosowań (np. wspomaga laktację), ale jest popularnym składnikiem kosmetyków. Opuncja ma silne właściwości nawilżające i wygładzające, zmniejsza głębokość zmarszczek. Redukuje cienie pod oczami, poprawia koloryt i mikrokrążenie krwi.
Moje kosmetyki z opuncją
W mojej łazience zamieszkały trzy produkty z opuncją od Weledy. Wszystkie szybko polubiłam. Nawilżająca emulsja ma bardzo lekką i szybko wchłaniającą się konsystencję. Delikatnie matowi cerę. Używam jej najczęściej na noc, ale może być stosowana także na dzień. Lubię też nakładać ją po zakończeniu peelingu kawitacyjnego. Rano moja cera jest mi wdzięczna.
Nawilżająca mgiełka zamieszkała w mojej torebce. Bardzo fajnie mieć taki produkt pod ręką. Rewelacyjnie odświeża cerę, zwłaszcza teraz, gdy sezon grzewczy w pełni. Latem z pewnością będzie wspaniale chłodzić. Mgiełka jest cudownie nawilżająca i nie klei się, to duży plus.
Żel pod oczy to mój hit. Sprawdziłam już mnóstwo produktów, ale na dziś nie znalazłam nic lepszego niż ten żel. Wygodne opakowanie i aplikacja za pomocą metalowej kuleczki, która dodatkowo masuje okolice wokół oczu zdecydowanie do mnie przemawiają. Po kilku dniach używania dało się zauważyć różnicę w nawilżeniu tych partii twarzy.
Kosmetyki z natury
Po raz kolejny jestem bardzo zadowolona z produktów marki Weleda. Niezwykle rzadko się zdarza, że kilka różnych linii kosmetyków mi odpowiada. Jak widać naturalne składniki Weledy bardzo mi służą. Firma działa bardzo odpowiedzialnie. Jej głównymi celami jest troska o naturę i bioróżnorodność, dlatego wspierają swoich partnerów w uprawach biodynamicznych. Welada robi wszystko co może, by ich produkty, a także opakowania były zgodne z ekologicznym podejściem. A ja, z czystym sercem i sumieniem, po raz kolejny bardzo polecam Ci te kosmetyki.
Testy produktów przeprowadzone zostały we współpracy z Agencją BlogMedia.