Kim jest Stanisław Lem chyba nie trzeba nikomu przypominać, mam rację? No dobra, wiem. Część z was gdzieś słyszało nazwisko, inni kojarzą nieco więcej, a pewnie są i tacy co znają bardzo dobrze. Ale nie o to chodzi, byśmy dzisiaj robiły/robili sobie powtórkę z języka polskiego,w końcu Lem był głównie pisarzem. Dziś chciałam wam pokazać świetne miejsce, nazwane właśnie jego imieniem. Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema znajduje się w Krakowie i niedawno udało nam się tam dotrzeć.
Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema
Z tego co wiem takich miejsc na mapie Polski jest coraz więcej. Nam udało się odwiedzić właśnie ten ogród doświadczeń przy okazji rodzinnej wizyty w Krakowie. Szwagierka popytała tu i ówdzie o fajne miejsce, do którego warto zabrać dziecko i polecono jej ogród doświadczeń. Muszę wam powiedzieć, że to świetne miejsce nie tylko dla dzieci. Mam wrażenie, że niektóre instalacje sprawiają więcej radości dorosłym.
Informacje o Ogrodzie Doświadczeń
Ogród znajduje się na obszarze 6,5 ha Parku Lotników Polskich. Dokładny adres to al. Pokoju 86, Kraków. Znajduje się w nim 5 stref , w których za pomocą interaktywnych urządzeń wyjaśnione są zjawiska fizyki. Mamy więc strefę mechaniki, hydrostatyki, optyki, akustyki i magnetyzmu. Do tego mamy 3 strefy przyrodnicze. Są to Lem-Birynt, czyli zielony labirynt z cytatami Stanisława Lema. Geo-Ogródek, w którym znajdziemy 17 różnych skał, których cechą wspólną jest obecność w architekturze Krakowa. I zapachowo – sensoryczny ogródek pełen kwiatów i ziół. Dodatkowe atrakcje to zorbing, żyroskop i bungee trampolina – te jednak są dodatkowo płatne. Ogród otwarty jest od początku kwietnia do końca października, przez cały tydzień. Godziny otwarcia są różne w zależności od miesiąca.
W miesiącach kwiecień-sierpień: pn-pt 9:00 -20:00, sb-ndz 10:00 – 20:00
We wrześniu: pn-pt 9:00 -18:00, sb-ndz 10:00 – 19:00
W październiku: pn-pt 9:00 -16:00, sb-ndz 10:00 – 19:00
Uwaga! W ogrodzie można zorganizować urodziny!
Co znajdziemy w Ogrodzie Doświadczeń?
Znajdziemy tu 71 instalacji z pięciu zagadnień fizycznych. Szczerze wam powiem, że sama nie wiem, która instalacja sprawiła nam najwięcej radości. Świetnie bawiliśmy się w sekcji optyka. Kalejdoskop, spirala, Tarcza Newtona, Krzywe zwierciadła czy Peryskop to tylko kilka rzeczy. W strefie optyki znajdziecie 19 instalacji, będziecie mogli oszukać swój mózg i wierzcie mi, zaraz znajdziecie jakiegoś studenta, który wyjaśni wam te zjawiska, których do końca nie ogarniacie. Bo studenci to niewątpliwy plus ogrodu, są tu i wyjaśniają, odpowiadają na pytania świetnie się przy tym bawiąc. Ze strefy optyki przechodzimy do akustyki. Tu dopiero była zabawa! Kamienne cymbały, rura głosowa, ksylofon, prędkość dźwięku, mruczący kamień i najfajniejsze dla mnie – ogniskowanie dźwięku. Staliśmy oddaleni od siebie o kilkanaście metrów, oczywiście tyłem, a twarzami skierowani byliśmy do takich betonowych wklęsłych instalacji. I wiecie co? Rozmawialiśmy ze sobą, fenomenalne! Z akustyki przeszliśmy przez Lem-Birynt, aż do strefy mechaniki.
Najbardziej rozbudowana strefa
W tej strefie mieliśmy 29 instalacji i to chyba właśnie tu spodobało mi się najbardziej. Duża platforma równowagowa była świetną zabawą dla nas wszystkich, a dwie huśtawki nieco zaskoczyły dzieciaki. Dlaczego? Otóż są one połączone i nie ma możliwości, by każde dziecko huśtało się jak chce. Żeby instalacja zadziałała jedno z dzieci siedzi na swojej huśtawce, a drugie musi rozbujać swoją. Dopiero wtedy oboje mogą korzystać z radości bujania.
I co jeszcze?
Kolejne dwie strefy są mniejsze i tak naprawdę mieszczę się w strefie mechaniki. Pierwsza malutka, zaledwie 3-stanowiskowa strefa to magnetyzm. Tu znajdziemy wahadła magnetyczne, prądy wirowe i wyścigi magnesów. Na koniec trafiamy do strefy hydrostatyki, gdzie znajdziemy sześć instalacji. Wagę hydrauliczną – i tu się zastanawiam czy wierzyć jej (ważyłam na niej 55 kg), czy wierzyć wadze na baterie, która pokazała 58, hmm…. No nieważne, ważniejsze jest to co jeszcze znajdziemy w tej strefie. A są tu również nurek Kartezjusza, wir wodny, Trójkąt Bermudzki, woda w wirującej kuli – trzeba są rozkręcić jak się da najmocniej, i woda (różowa!) w cylindrze.
Czy odwiedzimy ogród doświadczeń jeszcze raz?
Oczywiście! Bawiliśmy się świetnie i z pewnością odwiedzimy jeszcze kiedyś Ogród Doświadczeń. Fajnie, że zlokalizowany jest on w środku parku, bo z odpowiednim przygotowaniem możecie spędzić tu cały dzień na spokojnie zapoznając się z każdą instalacją. Trochę żałuję, że nie zabrałam żadnych przekąsek i koca, następnym razem się poprawię. Jeśli chodzi o takie maluchy jak Florka – wiadomo, że wchodzą za darmo, ale ja nie o tym. Z racji lokalizacji możecie tu spokojnie jeździć wózkami! Nie to co w innych obiektach, jakie do tej pory pokazywałam.
♥
♥
♥
♥
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.