fbpx
Menu
książki

Lukrecja poza zasięgiem

Lukrecja poza zasięgiem

„Lukrecja poza zasięgiem” autorstwa Anne Goscinny trafiła w moje ręce nie przez przypadek. Kiedy dostałam wiadomość, że przygody Lukrecji są odpowiedzią na, klasyczną już serię, przygód Mikołajka, wiedziałam, że musimy ją przeczytać. Ciekawiło mnie jak Anne, córka Rene Goscinnego poradziła sobie ze stylem pisania swojego taty. I czy w ogóle starała się pisać w tym stylu, czy może pokazała coś zupełnie nowego. Nie zawiodłam się na tej książce. Wręcz zakochałam się bardziej niż w Mikołajku. A oto jak do tego doszło.

Anne Goscinny – autorka Lukrecji

Anne Goscinny to córka mistrza – Rene Goscinnego. Miała przed sobą niełatwe zadanie pisząc książkę o Lukrecji. Moim zdaniem styl pisania jej ojca jest jedyny w swoim rodzaju. Jednak, jak widać, pewne rzeczy przechodzą w genach. Anne stworzyła współczesną serię książek, pełną dziewczyńskich przygód. W 2019 roku seria „Lukrecja” otrzymała nominację do tytułu najlepszej książki dziecięcej w plebiscytach Empiku i Lubimy Czytać. Ilustracje do książki wykonała Catel Muller – znana rysowniczka komiksowa. Muszę przyznać, że wyszło świetnie.

lukrecja

Lukrecja

Gdyby spróbować osadzić Lukrecję i Mikołajka w ramach czasowych, mogliby oni być ojcem i córką. Właśnie taki obraz tych bohaterów kreuje mi się w głowie. Mikołajek – dziecko czasów analogowych, i Lukrecja – bez smartfona jak bez ręki. W części zatytułowanej „Lukrecja poza zasięgiem” właśnie o te smartfony i komunikację z innymi chodzi. W końcu współczesne życie bez zasięgu jest trudne.

Lukrecja jest nieco zasmucona faktem, że nadchodzą wakacje. Smutno jej na myśl, że musi rozstać się z przyjaciółkami. Do tego rodzice wymyślili, że zamienią się domami z jakąś rodziną mieszkająca na wsi w Bretanii. Dziewczynie ta perspektywa jawi się jak koszmarny sen. Bo jak to, bez przyjaciół, bez własnego pokoju i w obcym domu!

Lukrecja

Jak przetrwać to lato?

Okazuje się, zresztą jak zazwyczaj, że strach ma wielkie oczy. Po długiej podróży rodzina Lukrecji dotarła na miejsce. Ich oczom ukazał się nie dom, a zamek! Posiadłość, w której zamieszkali była ogromna. A do tego leżała nad samym morzem i… kompletnie nie było tam zasięgu! Lukrecja była przerażona, jak wytrzyma bez codziennych wiadomości wymienianych z przyjaciółmi. Ale też ciekawa, bo dom, w którym zamieszkali krył mnóstwo zakamarków, a przynależący do niego ogród zdawał się nie mieć końca.

Lukrecja wraz ze swoją rodziną spędziła wspaniałe lato, pełne przygód, niespodzianek i nagłych zaginięć. Scarlett, jej babcia, nie dała rodzinie się nudzić. Mama przyznała się, że czegoś nie potrafi. Ojczym chętnie korzystał z olbrzymiej biblioteki, a brat zaczytywał się w komiksach. Ale o tym, co dokładnie wydarzyło się w Bretanii musisz przeczytać sama Uwierz mi, że warto.

 

Książkę mogłam przeczytać i zrecenzować dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak.

About Author

Absolwentka Komunikacji Społecznej na Politechnice Śląskiej. Obecnie mama trzech cudownych córek - Rozalki,Florki i Kaliny, oraz berneńskiego psa pasterskiego - Riko. Uwielbiająca rolę Home Manager'a, pretendująca do miana Perfekcyjnej Pani Domu fanka książek historycznych i obyczajowych, a także niepoprawna romantyczka.

Facebook