Każdy kto ma więcej niż jedno dziecko marzy o tym, by relacje między nimi były wzorowe. By dzieci, niezależnie od różnicy wieku, zawsze się ze sobą dogadywały. By były dla siebie wsparciem w trudnych chwilach, by były pomocą. Każdy rodzic robi wszystko, by rodzeństwo traktować równo. W taki sposób, aby jedno dziecko nie czuło się pokrzywdzone względem drugiego. Ale czy da się tak wychowywać dzieci? Odpowiedź znalazłam w książce „Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci”.
Do tej pory wydawało mi się, że ciężko traktować równo dzieci, zwłaszcza jeśli różnica wieku jest spora. Bo wiecie, nie mogę od dwulatki oczekiwać tego, czego oczekuję od prawie siedmiolatki. Zresztą kiedy oczekiwaliśmy na Floreczkę pisałam trochę o przygotowaniu na rodzeństwo. Więc z automatu nie mogę dziewczyn traktować równo. Nie mogę ponieważ każda z nich ma inne potrzeby, a te również nie są tożsame. Z drugiej strony nie można oczekiwać od starszego dziecka tego, by było nad wiek dojrzałe. A często tak właśnie jest, że kiedy pojawia się drugie i kolejne dziecko to najstarsze wydaje nam się już takie „dorosłe”. Muszę przyznać, że sama się czasem łapałam na takim myśleniu.
Dużo myślałam nad tym jak chciałabym żeby wyglądały relacje moich dzieci między sobą. I oczywiście chciałabym żeby były idealne i książkowe. Ale wiem też, że moje marzenia to jedno, a ich charaktery i to jak ukształtuje się ich życie to drugie. Z pomocą przyszła mi książka Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci Małgorzaty Stańczyk. Z pewnością wielu z was zna autorkę. Pani Małgorzata to twórczyni Bliskiego Miejsca, propagatorka rodzicielstwa bliskości i mama trójki dzieci, psycholog i dziennikarka. Kto śledzi Bliskie Miejsce na facebooku z pewnością nie potrzebuje przedstawiania autorki.
Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci
Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci to bez wątpienia książka która otwiera oczy na wiele spraw. Pomaga zrozumieć pewne sytuacje i spojrzeć na nie inaczej niż do tej pory. Nie sądziłam, że aż w tylu opisanych sytuacjach zobaczę siebie jako dziecko, odkryje swoje własne relacje i znajdę wyjaśnienie reakcji i decyzji moich rodziców. Momentami docierały do mnie rzeczy oczywiste, które niby wiem, jednak na co dzień odsuwałam je gdzieś na bok. Bo przecież doskonale wiem, że moja starsza córka inaczej postrzega świat, innej uwagi z mojej strony potrzebuje i nadal jest dzieckiem. A jednak bywało, że dałam się wpuścić w pułapkę „jesteś starsza, jesteś mądrzejsza, więcej rozumiesz”.
Po przeczytaniu całej książki już wiem, że wiele sytuacji, które rozwiązywałam intuicyjnie było w porządku z psychologicznego punktu widzenia. Jednocześnie wiem, że w wielu innych sytuacjach muszę trochę przeorganizować swoje myślenie. Marzę o tym, by w przyszłości relacje moich dzieci były dobre, by dogadywały się ze sobą, miały w sobie wsparcie. Jednocześnie każdego dnia muszę pamiętać, że są odrębnymi jednostkami o różnych charakterach i odmiennym (prawdopodobnie, bo młodsza jest jeszcze mała) podejściu do życia. Teraz już wiem, że sprawiedliwie to nie znaczy zawsze równo i pamiętam o tym, że moja starsza córka jest nadal dzieckiem. Mimo, iż wydaje mi się taka dorosła i duża przy niespełna dwuletniej siostrze.
Autor Małgorzata Stańczyk
Tytuł Rodzeństwo. Jak wspierać relacje swoich dzieci
ISBN 978-83-66329-14-0
Liczba stron 326
Premiera 23 października 2019
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.