Zawsze kiedy mogę odciąć się od codzienności, zwolnić tempo, odetchnąć, nachodzi mnie mnóstwo refleksji. Kiedy mogę uwolnić umysł od rzeczy przyziemnych, wtedy wiem jakie mam szczęście. W takich chwilach, w odgłosach dnia, w ciszy nocy, mózg sam zaczyna analizować. Włącza tryb zadumy, refleksji i docenienia spraw często oczywistych.
Szczęście jest proste!
Wielu ludzi goni za szczęściem, urozmaica jego prostą definicję, udowadniana każdym kroku, że szczęście to dobra praca, super fura i wakacje w kurortach. Dla wielu ludzi proste i spokojne życie to nuda, wegetacja. Szukają sobie rozrywek, próbując zapełnić grafik tygodnia. Tymczasem szczęście jest tak blisko, na wyciągnięcie reki. Wystarczy się tylko zastanowić nad tym co jest dla nas naprawdę ważne. Bo przecież są takie rzeczy w niby szarej rzeczywistości. Spacer, zabawa z dzieckiem, rozmowa z mężem, mamą, babcią, wspólne ugotowanie obiadu – z pozoru zwykłe czynności, które potrafią dać niezwykłą radość. Wystarczy trochę zwolnić, zastanowić się, wspomnieć mijający dzień. Wtedy wszystko nabiera innych barw.
Doceń to co masz!
Kiedy w pogoni za karierą nasza rodzina zostaje w tyle, zaczynają dziać się złe rzeczy. Brak czasu, ciągły pośpiech, wieczne „zaraz” wpływa na całe najbliższe otoczenie. Ale nie musi tak być. Usiądź w ulubionym fotelu, zamknij oczy i pozwól myślom płynąć. Co widzisz?
Ja widzę zwykły poranek, budzę swoją córkę do przedszkola, a ona jak zwykle się ociąga. Muszę użyć łaskotek, by pobudka nie trwała do południa, słyszę nasz śmiech i już wiem, że mam cholerne szczęście. Każdy powinien zaczynać swój dzień tak radośnie, to daje energię.
Co jeszcze?
Widzę wspólne popołudnie spędzone na zabawie, nauce, wygłupach i spacerach. Przypominam sobie rozmowę o tym dlaczego latem na choinkach nie ma śniegu. Jestem wróżką, potworem, królową i kierowcą rajdowym, a to wszystko w ciągu godziny. Jak tu się nie cieszyć?
Jeszcze?
Jesteśmy na wsi, mała biega po podwórku, goni kury, próbuje złapać kota, szuka jajek. Po wszystkim z przejęciem opowiada mi o „polowaniu na ludego kota” i o tym jak zagoniła Babę Jage do jej chatki. Jest taka przejęta swoją opowieścią. Ja również.
Ty również masz swoje szczęście!
Wystarczy, że rozejrzysz się dookoła, odnajdziesz rzeczy, które dają Ci radość. Docenisz drobne gesty i czynności. Przystopujesz na chwilę, weźmiesz głęboki oddech i zapomnisz o tym co masz do zrobienia, załatwienia, o terminach, ważnych pismach, mailach, telefonach. Dasz sobie czas na refleksję. Wtedy wiele spraw stanie się nagle jasne, zrozumiesz czym jest Twoje szczęście i będziesz umiał tę wiedzę wykorzystać.
.
.
.
************************************************************************************************************
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad
i udostępnisz go dalej.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.