Termofor z pestek wiśni chciałam kupić sobie już w zeszłym sezonie. Ale gdy okazało się, że teściowa właśnie przerabia wiśnie na przetwory od razu poprosiłam ją o niewyrzucanie pestek. Dodatkową porcję dostałam od cioci i udało mi się zrobić swoje własne termoforki. Muszę nieskromnie przyznać, że wyszły całkiem nieźle biorąc pod uwagę fakt, że ostatni raz przy maszynie siedziałam w podstawówce. Pokaże Ci jak samodzielnie zrobić taki termofor. Nie potrzebujesz nawet maszyny do szycia. Wystarczą pestki, kawałek materiału i chęci.
Termofor z pestek wiśni – jak zrobić
Zrobienie takiego termoforu jest bardzo proste. Na dobrą sprawę nie potrzebujemy mieć nawet maszyny do szycia. Potrzebne nam będą tylko:
– pestki z około 2 kg wiśni,
– materiał bawełniany,
– wolna chwila.
Najbardziej czasochłonne jest przygotowanie pestek wiśni. Musimy je oczyścić i dobrze wysuszyć. Najlepiej rozsypać je na tacce i pozwolić przez kilka dni swobodnie schnąć, od czasu do czasu nieco je przemieszać. To najbardziej czasochłonna część tworzenia termoforu. Bawełniany materiał przycinamy do wymiarów jakie nam najbardziej odpowiadają. Ja zrobiłam dwa o wymiarach mniej więcej 10x12cm. Materiał zszywamy na maszynie bądź ręcznie, do środka wsypujemy pestki wiśni i zaszywamy. Ot i cała praca.
Zastosowanie termoforu
Ponieważ mam małe dzieciaki, a także sama cierpię na migreny termofor z pestek wiśni musiał znaleźć się w naszym domu. Jestem przekonana, że będzie on używany często zarówno rozgrzewająco, jak i jako zimny okład. Jako, że termoforu można używać na ciepło i na zimno podzielę jego zastosowania.
Na ciepło
U dziecka:
– na kolki u niemowlaka
– na wzdęcia
– przy zapaleniu oskrzeli
– po prostu do rozgrzania
– bóle gardła, zatok
U mamy:
– bóle menstruacyjne, kręgosłupa, karku, stawów
– na skurcze
– na przemęczenie mięśni
– napięcia
Na zimno
U dziecka:
– ukąszenie przez owady
– lekkie poparzenia
– stłuczenia
– gorączka
– siniaki, guzy
U mamy:
– jako okład poporodowy na macicę
– okład na opuchnięcia
– bolące piersi
– na bóle głowy oraz migreny
Jak widać termofor z pestek wiśni ma bardzo szerokie zastosowanie. Ponieważ pestki zazwyczaj traktowane są jako odpady z przetworzenia owoców często są wyrzucane. Jednak warto zostawić je i wykorzystać. Co prawda teraz jest już po sezonie na wiśnie, jednak warto pamiętać, że pestki się przydają. Dzięki temu w kolejnym sezonie będziecie mogli wykonać termofor samodzielnie. Jeśli jednak nie chcecie czekać na przyszłe lato możecie kupić gotowe termofory w całkiem przyzwoitych cenach. W naszym domu termofor bezsprzecznie znajdzie zastosowanie. Zwłaszcza, że można go używać i na ciepło i na zimno. Jeden z nich od razu ląduje w zamrażalce, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy dzieci nabiją guza lub mnie rozboli głowa.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.