fbpx
Menu
ciąża / zdrowie

Jak dbać o bliznę po cesarce

Blizny to swego rodzaju „pamiątki”, ale są to pamiątki zazwyczaj niepożądane. Nie chcemy by nasze ciało miało takie wątpliwe ozdoby. Dotyczy to każdej blizny, również tej pozostałej po cesarskim cięciu. Część kobiet jest dumna ze swoje blizny, wiele dużo dałoby za pozbycie się blizny całkowicie. Ale niezależnie od tego, w której grupie jesteśmy o bliznę po cesarce trzeba odpowiednio zadbać.

jak dbać o bliznę po cesarce

Jak działać z raną by szybko się wygoiła

Kiedy już z blizny zostanie zdjęty opatrunek musimy pamiętać o kilku rzeczach. Tylko od nas zależy jak miejsce po cięciu będzie się goić, i kiedy będziemy mogły zacząć działać na bliźnie. W moim przypadku opatrunek został zdjęty dwa dni po cięciu. Zgodnie z przykazaniem lekarskim od tego czasu blizna powinna mieć dostęp do powietrza, by proces gojenia przebiegał sprawnie i szybko. Pamiętajcie o tym, że w tym czasie nie mamy jeszcze zdjętych szwów. Bliznę myjemy wodą z mydłem, ja robiłam to dwa razy dziennie. Nosiłam też poporodowe, oddychające majtki, ponieważ moja zwykła bielizna zahaczała o szwy i nie było to komfortowe. Po myciu wodą i mydłem, za radą położnej, przemywałam bliznę (w zasadzie to jeszcze ranę) Rivanolem. W 10 dobie po cięciu mój lekarz zdjął mi szwy. Od razu łatwiej się było poruszać. Ale to jeszcze nie był czas na używanie maści przeznaczonych specjalnie do pielęgnacji blizn. Do czasu aż odpadną wszystkie strupki nie używamy żadnych kremów czy maści. Jednak nadal myjemy miejsce cięcia dokładnie wodą i mydłem, a potem Rivanolem. Niektórzy polecają Octanisept, ale ja nie mam do niego przekonania i nie używałam ani do rany ani do pielęgnacji kikuta pępowinowego.

Jeśli dobrze dbamy o miejsce cięcia, odpowiednio często i dokładnie je myjemy to już po około dwóch tygodniach od zabiegu możemy zacząć stosowanie maści, które nie pozwolą na przerost bliznowców i sprawią by nasza blizna była jak najmniej widoczna.

Silikonowy żel na blizny Blizan

5 lat temu używałam sprawdzonych maści – Cepan i Contratubex – nie pachniały pięknie i kiedy miałam wmasowywać je w bliznę to musiałam zatykać nos. Nie da się ukryć, że zapach cebuli nie jest najpiękniejszy na świecie. Dlatego tym razem postawiłam na coś nowego.

BLIZAN to silikonowy żel na blizny. Jest hipoalergiczny, przeźroczysty i bardzo szybko wysycha. Jest to produkt przeznaczony do leczenia różnego rodzaju blizn. Blizan tworzy cienką, nieprzepuszczalną dla wody barierę, dzięki temu utrzymuje odpowiednią wilgotność skóry. Jego działanie polega na zmiękczeniu, uelastycznieniu i wygładzeniu blizny, tak by poprawić jej wygląd i sprawić by stała się jak najbardziej blada.

Na jakie blizny można stosować żel?
Można go stosować na każdą świeżą bliznę tuż po zagojeniu się rany, ale można z powodzeniem używać go na blizny stare – najkorzystniej do dwóch lat po zagojeniu się rany.

Jak używać żelu?
Żel stosuje się na umytą i osuszoną skórę. Używamy niewielkiej ilości żelu, który delikatnie rozprowadzamy na całej powierzchni blizny. Po nałożeniu warto wmasować żel w bliznę przez około minutę. Taki masaż dodatkowo wspomaga gojenie się blizn.

Jak długo używać żelu?
Nie ma jasnej granicy i określonego czasu przez jaki należy stosować maści na blizny. Warto dać sobie dwa-trzy miesiące i w tym czasie regularnie, dwa razy dziennie stosować odpowiednie preparaty.

jak dbać o bliznę po cesarce

I co dalej z blizną?

Opowiem wam, na pewno. Od około 3 tygodni regularnie stosuję Blizan. Na dzień dzisiejszy moja blizna jest lekko różowa i dość cienka. W tym miejscu za około dwa miesiące opowiem wam o efektach stosowania tego żelu i mam nadzieję, że uda mi się zrobić takie zdjęcie, które pokaże różnice w wyglądzie blizny.

*

*

*

************************************************************************************************************
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.

About Author

Absolwentka Komunikacji Społecznej na Politechnice Śląskiej. Obecnie mama trzech cudownych córek - Rozalki,Florki i Kaliny, oraz berneńskiego psa pasterskiego - Riko. Uwielbiająca rolę Home Manager'a, pretendująca do miana Perfekcyjnej Pani Domu fanka książek historycznych i obyczajowych, a także niepoprawna romantyczka.

Facebook