Noworodkowi naprawdę niewiele trzeba do szczęścia, już o tym wspominałam. Ale my, rodzice, chcemy dla maluszka jak najlepiej, również w kwestii wyposażenia. Dlatego wyprawka dla noworodka to temat, który zaczyna nas interesować w momencie, w którym poznamy płeć naszego maleństwa, a czasem i wcześniej. Akcesoriów i gadżetów jest naprawdę dużo, łatwo wpaść w zakupowy szał. Co kupić i jak rozplanować wydatki, by nasz rodzinny budżet przetrwał? Jakie rzeczy są niezbędne noworodkowi, a co można dokupić jeśli zajdzie potrzeba?
Czym jest wyprawka?
Zacznijmy od tego co najważniejsze, czyli od uświadomienia sobie czym tak właściwie jest wyprawka dla noworodka.
Wyprawka dla noworodka to rzeczy niezbędne małemu człowiekowi w pierwszych tygodniach życia.
Krótko, zwięźle i na temat. Wielu rodziców mówiąc „wyprawka”, myśli właśnie tak. A potem wchodzą do sklepu z rzeczami dla dzieci i teorię szlag trafia. I to nawet nie dlatego, że nie mają doświadczenia, czy dlatego, że wszystko ma jakieś zastosowanie. Ale dlatego, że większość dziecięcych rzeczy jest tak urocza, że po prostu nie możemy się oprzeć. I tak na przykład możemy mieć łóżeczko za 300 zł, ale poza finansami nic nie stoi na przeszkodzie by mieć takie za 3000 zł. Możemy kupić pościel za 45 zł a komplet, a możemy zamówić personalizowaną za 4 razy tyle. Możemy kupić mega designerski wózek za kilkanaście tysięcy, a możemy poświęcić czas i wybrać taki, który będzie spełniał wszystkie nasze oczekiwania. Dlatego przed zaciągnięciem kredytu na zakupy noworodkowe, usiądźmy, zapiszmy wszystko co wydaje nam się potrzebne, a później przeanalizujmy punkt po punkcie naszą listę. I tu przyznam się wam, że w ciąży z Rozalką byłam bardzo powściągliwa. Większość rzeczy uznałam za zbędne, jednak wraz z upływem czasu doszłam do wniosku, że ułatwiłyby mi życie. Dlatego moja dzisiejsza wyprawka została wzbogacona o kilka rzeczy, na które warto wydać pieniądze.
Jak zaplanować zakupy
Zaplanowanie wydatków na wyprawkę i kolejności kupowania kolejnych rzeczy bardzo ułatwia życie. Teoretycznie można zacząć od rzeczy najdroższych, jednak lepiej zacząć od tych, których nie dostaniemy od ręki. Np. od wózka. Jest to jeden z większych wydatków, jednak na odpowiadający nam model w wymarzonym kolorze możemy czekać nawet 6-8 tygodni. Taki wózek możemy z powodzeniem zamówić w 6 miesiącu ciąży. W 7 zająć się łóżeczkiem i dodatkami do niego, w 8 ubrankami i innymi tekstyliami, a na początku 9 fotelikiem samochodowym i rzeczami higienicznymi. Oczywiście to tylko propozycja, to jak rozplanujecie swoje zakupy zależy tylko od was. Natomiast warto odkładać stałą kwotę miesięcznie już w momencie kiedy dowiadujemy się o ciąży. Fajnie jest, jeśli panuje u was taka tradycja jak np. kupowanie wózka przez jednych dziadków, a łóżeczka z wyposażeniem przez drugich dziadków. To na pewno bardzo pomaga. A wiem, że są rejony, gdzie taki podział zakupów jest praktykowany. Oczywiście zakupy możecie zacząć w dowolnym dla siebie momencie, są rodzice dla których płeć i kolorystyka idzie w parze, są tacy, którzy nie chcą znać płci i kupują rzeczy neutralne. Ja znalazłam się w tej pierwszej grupie, marzyłam o córkach i cukierkowych kolorach dookoła mnie. Tak już mam.
Wyprawka dla noworodka – gotowa lista
Takie listy można znaleźć w całym internecie, więc pewnie nie będę oryginalna wrzucając ją dla was. Jednak stwierdziłam, że doświadczenia są po to, by się nimi dzielić. Być może wiele z was po przeczytaniu kilku list wyprawkowych nie będzie mieć problemu ze stworzeniem swojej własnej. Indywidualne potrzeby rodziny są bardzo ważne, a rozbudowane listy z portali poświęconym dzieciom nie zawsze są fajne. Jest tam w zasadzie wszystko, włączając produkty, które można dokupić, gdy dziecko jest na świecie i gdy faktycznie jest taka potrzeba.
>>> Kompletna wyprawka dla noworodka <<<
Tylko tyle wystarczy, więcej nie trzeba. Dzieciaki szybko rosną, więc kupowanie większej ilości ubranek na tym etapie nie ma sensu. Celowo nie napisałam wam rozmiarów, dla większości dzieci kupujemy rozmiar 56/62 i to wystarczy na pierwsze 3 miesiące. Ale jeśli rodzice są wysocy, to zacznijcie od rozmiarów 62/68. Nie ma co się łudzić, że jeśli oboje macie więcej niż 180 cm wzrostu wciśniecie noworodka w rozmiar 56. Celowo nie ma tam również żadnych spódniczek, sukieneczek, marynarek i tym podobnym. Noworodek głównie śpi i leży, potrzebuje ubranek bawełnianych, miękkich i przewiewnych. Wpakowanie go w modne mini-dżinsy to zły pomysł. Zwróćcie też uwagę na kapturki przy bluzach i sweterkach. Bywa tak, że ubierając malucha na spacer nagle macie 3 kaptury i jeszcze czapkę. Z wygodą to też wiele wspólnego nie ma.
O tym, czym kierować się przy wyborze tak ważnej rzeczy jak fotelik samochodowy pisałam kilka dni temu. Zapraszam was serdecznie do wpisu fotelikowego. O wózkach pogadamy już niebawem, opowiem wam co brałam pod uwagę, by wybrać najlepszy dla nas sprzęt jeżdżący. Będzie też o tym jakie różnice są między kącikiem noworodkowym jaki miała Rozalka, a tym jak poradziliśmy sobie z ulokowaniem Florki w naszej ograniczonej przestrzeni.
*
*
*
************************************************************************************************************
Jeśli spodobał Ci się ten wpis będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawisz po sobie ślad.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na facebook oraz instagram.